CZYJA WŁASNOŚĆ…
Dekret o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy, nazwany w skrócie „Dekretem warszawskim”, a powszechnie „Dekretem Bieruta” wszedł w życie z 21 listopada 1945 roku.
Na mocy tego dekretu grunty położone na obszarze miasta przeszły na własność gminy m.st. Warszawy.
Dotyczyło to wszystkich gruntów, niezależnie od sposobu użytkowania, lokalizacji czy przeznaczenia. Realizacja dekretu w poszczególnych rejonach miasta przebiegała jednak różnie. W Śródmieściu, na Mokotowie, Ochocie warszawiacy potracili często zarówno działki, jak i budynki, które na nich stały.
Na peryferiach było inaczej, mieszkańcom odebrano prawo własności działek, ale ich domami nikt nie był zainteresowany przez kilkadziesiąt lat.
Dekret spotkał się z powszechną krytyką, szczególnie ze strony legalnej opozycji. Mówiono, że odbudowa i przebudowa Warszawy nie wymaga wywłaszczenia wszystkich. Zwracano uwagę na to, że nowe dzielnice, np. Mokotów czy Saska Kępa, nie ucierpiały bardzo, nie ma więc potrzeby wywłaszczania, ponieważ tam nie będzie wielkiej odbudowy i rozbudowy.
Podkreślano, że dekret jest istotnym naruszeniem konstytucyjnego prawa własności. Przewidywano machlojki przy wprowadzaniu dokumentu w życie, ze względu na demoralizację społeczeństwa przez wojnę. Były głosy, że w takiej sytuacji nikomu prywatnemu nie będzie się chciało odbudowywać domu, bo jak budować na cudzej działce. – Każdy wrócił do siebie i nie starał się o pozowolenia – opowiada jedna z mieszkanek Siekierek. – Jak mama wybudowała dom w 1946 roku, to w zimie mieszkała w kuchni, a w pozostałych pomieszczeniach były koń i krowa. Przyszedł urzędnik i zapieczętował… tylko kuchnię. Resztę domu można było przebudowywać.
„Życie Warszawy” z kwietnia 2008 roku podało: „dekret Bieruta zabrał warszawiakom 40 tysięcy nieruchomości, czyli 94 proc. miasta w przedwojennych granicach. Złożono 17 tys. wniosków dekretowych. Do tej pory właścicielom oddano 2,5 tys. nieruchomości. Wartość gruntów zabranych dekretem to 80 mld zł. Wartość odszkodowań i rekompensat przewidzianych w projekcie − 20 mld zł”.
Niektórzy mieszkańcy Siekierek do dziś nie odzyskali praw do swojej ziemi i domów.