FRANCUSKI BALON na SIEKIERKACH
W lutym 1831 roku do Warszawy przybyła francuska rodzina słynnych skoczków spadochronowych i aeronautów znana z lotów balonem.
Andre Garnerin wraz z żoną Jeanne i córką Elisą liczyli na możliwość nawiązania współpracy z Rządem Narodowym, która miałaby polegać na prowadzeniu obserwacji ruchów wojsk nieprzyjacielskich z balonu.
Do współpracy nie doszło, ale warszawiacy otrzymali możliwość obserwowania pokazowych lotów balonowych Państwa Garnerin nad Warszawą, ze specjalną atrakcją w postaci skoków spadochronowych z balony majestatycznie przelatującego nad ich głowami.
I tak pewnego wrześniowego dnia 1832 roku Elisa Garnerin zajęła miejsce w koszu balonu gazowego przygotowanego do lotu, z którego miała wykonać skok ze spadochronem. Balon wystartował z Ogrodu Saskiego. Po 70 sekundach lotu aeronautka, nad skrzyżowaniem Alei Jerozolimskich i Nowego Światu odcięła linkę spadochronu od gondoli balonu. Po chwili czasza spadochronu rozwinęła się umożliwiając jej lądowanie przed pałacem Dyrekcji Dróg i Mostów… wprost na korony rosnących tam drzew. Lądowanie nie było szczęśliwe. Elisa Garnerin złamała rękę i zemdlała.
Natomiast balon, który wyniósł ją pod chmury, i który opuściła skacząc, niesiony wiatrem, doleciał aż na nadwiślańskie Siekierki, gdzie wylądował wśród siekierkowskich pól i łąk.
Była to nie lada atrakcja dla mieszkańców tych terenów. Mogli bowiem z bliska obejrzeć to dziwne, latające urządzenie…
Tekst przygotowany na podstawie informacji Stowarzyszenia Klub Balonowy Białystok, zamieszczonej na stronie www. http://www.balony.org.pl/pierwsze-balony-w-polsce